wtorek, 30 czerwca 2015

30. Nadchodzi Ogień - Gillian Anderson, Jeff Rovin

Tytuł: Nadchodzi Ogień
Tytuł Oryginalny: A Vision of Fire. A Novel
Autor: Gillian Anderson, Jeff Rovin  Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Liczba stron: 352









Na stronie Wydawnictwa Literackiego w zakładce nowości zauważyłam pewną książkę. Moją uwagę przykuł dziwny symbol na okładce, który trochę skojarzył mi z serią o "starym królestwie ". Po chwili zwróciłam uwagę na autora i patrzę - Gillian Anderson, po dłuższej chwili skojarzyłam autorkę z twarzą z serialu "Archiwum X" i jak się okazało, nie myliłam się. Gillian Aderson, odtwórczyni roli agentki Scully wydała książkę, więc się skusiłam i przeczytałam ją.

Koniec tej mojej paplaniny, czas coś powiedzieć o książce. Emotikon wink

Trwają negocjacje pokojowe między Pakistanem a Indiami, ONZ stara się powstrzymać narastający konflikt między stronami. Zamach na ambasadora zaostrza sytuację nie tylko w negocjacjach, ale także w rodzinie Pawar, córka Ganaka bardzo przeżywa zamach na ojca. Silne zaburzenia psychiczne Maanik wyglądają trochę jak opętanie. Przypadkiem Maanik zajmuje się doświadczony psychiatra - Caitlin O'Hara.  
 
Lekarka nie ma pojęcia co dolega dziewczynie, jej objawy są nietypowe. Dziewczynka robi sobie sama krzywdę i zachowuje się jakby miała rozdwojenie jaźni. O'Hara zaczyna szukać przyczyny zachowania dziewczyny.
 
W Teheranie młody Arab próbuje popełnić samobójstwo przez podpalenie, na Haiti pewna kobieta objawia symptomy tonięcia, chociaż stoi na lądzie w pełnym słońcu. Mike Jasso członek elitarnej jednoski wojskowej wchodzi w posiadanie dziwnego kamienia powodującego u niego halucynacje. 

Co łączy te przypadki? Czym jest tajemniczy kamień i czy czeka nas Apokalipsa? Tego dowiecie się z książki.
Styl autorki jest dobry, ale nie rewelacyjny. Po prostu dobry. Książka jest dobrze dopracowana pod względem medycznym i kulturowym. Czyta się ją przyjemnie i szybko.
Polecam każdemu fanowi science fiction, ale nie tylko.  


Ocena: 8/10

sobota, 27 czerwca 2015

29. Toxic - Rachel Van Dyken

Tytuł: Toxic
Tytuł oryginalny: Toxic
Autor: Rachel Van Dyken
Wydawnictwo: Feeria
Liczba stron: 320










Kiedy przeczytałam pierwszy tom serii "Zatraceni" po prostu się zakochałam,w stylu Rachel Van Dyken i jej historii. Bardzo oczekiwałam tej części, czasami zastanawiałam się co autorka przekaże nam tym razem, czego nowego i pouczającego będziemy mogli się dowiedzieć z kolejnej powieści. 

Historia przedstawiona w "Toxic" opowiada nam o Gabe i Saylor. Ci, co czytali piererwszy tom - "Utrata" poznali już Gabe,  jako przyjaciela Kristen i Wesa. Choć tom drugi można czytać jako samodzielną powieść, to czytajcie ją tylko wtedy, kiedy będziecie pewni, że nie sięgniecie po tom pierwszy, ponieważ w "Toxic" dowiadujemy się też zakończenia pierwszego tomu.
Gabe to seksowny,  wytatuowany facet, który podrywanie i zaciąganie dziewczyn do łóżka opanował do perfekcji. Te "dziewczyny na jedną noc" pozwalają mu uciec od przerażającej rzeczywistości. Nikt do końca dobrze nie zna Gabe, oprócz Lisy,  która też skrywa pewną tajemnice. Chłopak od czterech lat ukrywa się przed mediami i od czterech lat odwiedza pewien dom opieki. Co takiego skrywa Gabe i jakie są jego sekrety?  Przeczytajcie książkę, a się dowiecie.

Na drodze Gabe staje Saylor,  utalentowana, piękna dziewczyna, którą chłopak porównuje do Miley Cyrus - " Musiałem to przed sobą przyznać:  wyglądała jak bardziej seksowna wersja Miley Cyrus, wiecie, zanim ufarbowała się na blond i zaczęła ostro imprezować." Czy Saylor pomoże chłopakowi uwolnić się od jego cierpienia? Czy napiszą razem swoją własną historię?
Czytając Prolog już zaczynałam płakać,  ponieważ wiedziałam na co stać autorkę i czego mniej więcej można się spodziewać. Roniłam łzy już na pierwszych kartkach. Ale według mnie "Toxic " przebija "Utratę". Rachel Van Dyken ustawiła wysoką poprzeczkę,  ale tomem drugim zdecydowanie ją przebiła. Książka jest bardzo emocjonalna, czytelnik zżywa się z bohaterami co powoduje dodatkowe spotęgowanie przeżywanych uczuć.  Książkę przeczytałam w kilka godzin,  bardzo przyjemnie się ją czyta. Język lekki i prosty oraz narracja pierwszoosobowa,  widziana z punktu Saylor i Gabe, zdecydowanie pomagają nam się bardziej związać z bohaterami.
Chciałabym  tą recenzją zachęcić wszystkich do przeczytania Toxic, niestety moje słowa nie oddają wszystkiego co czułam czytając ten tom. Nie potrafię ubrać tego w słowa jak fenomenalna jest to powieść.  Cudowna historia, która wzruszy nie jednego twardziela. Nie jest to coś w stylu "Utraty " - lekko przesłodzonej historii o miłości. "Toxic" jest zupełnie inne.



Ocena:


10/10


książkę można zakupić tutaj - Empik.com

piątek, 19 czerwca 2015

28. Kłamca. Papież Sztuk- Jakub Ćwiek

Tytuł: Papież Sztuk
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Sine Qua Non 
Liczba stron: 304










Wow, wow, to już dziesięć lat odkąd Kłamca pojawił sie na rynku. Pamiętam jak w bibliotece zwróciłam uwagę na pierwszy tom, okładka przyciągnęła mój wzrok. Przeczytałam nazwisko autora i odłożyłam książkę - pochodzi z Polski. Teraz pewnie się zastanawiacie o czym ona tu biadoli, skoro nie czytała tego cyklu. Niestety, a może i stety, zasmucę Was, przeczytałam wszystko, a nawet grałam w karciankę. Następnego dnia wróciłam do biblioteki i ją wypożyczyłam. Po przeczytaniu sięgnęłam po kolejne części. W ten sposób pokochałam Kłamcę i Uniwersum stworzone przez pana Jakuba Ćwieka.
Papież sztuk opowiada o Marcusie Lesternie, który jest telewizyjną gwiazdą, a sławę przyniosła mu rola w popularnym serialu - "Bóg pośród nas", gdzie wciela się w rolę Dezyderiusza Crane'a.
Sam Marcus czuje się jak bóg, a co gorsze poznaje swoje boskie moce i coraz bardziej miesza w świecie zwykłych ludzi. Loki wraz ze swoją ekipą - Erosem oraz Bachusem starają się zlikwidować młodego Boga. Niestety jest to dość trudne, ponieważ Marcus, a raczej już Dezyderiusz jest jak Loki, kropla w kroplę.
A jak do tego wszystkiego doszło? Oczywiście przez Lokiego, który podsunął pomysł na serial "Bóg pośród nas" amerykańskim reżyserom. Fabuła serialu zdradza kilka istotnych anielskich tajemnic, a sam bohater - Dezyderiusz jest synem Lokiego i Thora (dla osób znających Lokiego to nic dziwnego).

Niestety jak to zwykle bywa Kłamca nie panuje nad sytuacją i wszystko wymyka się spod kontroli. Coraz więcej osób wierzy w nowego Boga, a on z każdą nową osobą staje się silniejszy. Eros, Bachus i Loki z całych sił starają się doprowadzić sprawę do końca, nim anielscy dowiedzą się co w trawie piszczy.
"Kłamca. Papież Sztuk" to powieść, a nie jak było w przypadku wcześniejszej części, zbiór opowiadań. Książka zaskakuje, nie tylko treścią ale i formą, albowiem czytelnik ma wpływ na dalszy przebieg akcji, wszystko zostało zrobione w bardzo ciekawy sposób.
Fajnym dodatkiem są też rysunki i króciutki komiks, dzięki czemu książkę czyta się jeszcze przyjemniej. Bardzo ważna informacją jest zorientowanie się o co chodzi w papieżu sztuk, trzeba przeczytać pierwsze dwie części kłamcy, ponieważ w jubileuszowym tomie jest bardzo dużo nawiązań właśnie do tych dwóch tomów. 
Jubileuszowa część została zakończona podsumowaniem samego autora, w którym opisuje pomysł na Kłamcę i drogę od pisania przez wydawnictwa i druk.
Jedyne czego żałuje, to to że zdecydowanie za szybko ją przeczytałam. Wraz z zakończeniem książki, kończy się moja przygoda z Kłamcą, chociaż zawsze mogę do niego powrócić. Jubileuszowa część to cudo. Jeżeli masz w swoim domu cykl Kłamcy to i ta książka powinna się tam znaleźć. Serdecznie zachęcam do przeczytania.

ocena:
9/10

27. Kłamca 2,5. Machinomachia - Jakub Ćwiek


Tytuł: Kłamca 2,5. Machinomachia
Autor: Jakub Ćwiek

Wydawnictwo:Sine Qua Non

Liczba stron: 192
+ gra karciana



















Po zakończeniu czwartego tomu, Jakub Ćwiek zarzekał się, że przygody Kłamcy zostały zakończone. Ale wraz z ukazaniem się karcianej gry - "Kłamcianka" (książka i gra sprzedawane są razem) w mini zbiorze opowiadań, który uzupełnia losy Kłamcy, po raz kolejny spotykamy się z Lokim.
W książce znajdujemy trzy opowiadania, pierwsze jest zaledwie na kilka stron i nosi tytuł "Handlarz Snów". To opowiadanie podobało mi się najbardziej, ponieważ tutaj Loki spotyka swojego odpowiednika - Indiańskiego boga Kojota, który mimo, że jest ciekawą postacią i tak z nim przegrywa.
Drugie opowiadanie - "Swat" ma bardzo ciekawą akcje, lecz nie należy do moich ulubionych. Tym razem Loki nie wypełnia zadań Archaniołów, a i tak ma całkiem niezłą sumę piór. Kłamca spotyka Anioła, który został legionistą - dezerterem, akcja szybko się zmienia, mimo tego iż to krótki utwór, ale o szczegółach i dokładnym zakończeniu musicie się przekonać już sami.  
Trzecie opowiadanie, czyli tytułowa "Machinomachia" również mnie urzekła, wprowadzenie nowoczesnej technologii, ninja i robotów, było bardzo fajne i oryginalne. W tym tomie spotykamy także Erosa i Bachusa, którzy pracują razem z Lokim. 
Pierwsze dwa teksty możemy włożyć w połowę pierwszego tomu "Kłamcy", natomiast trzeci tekst w drugiej część '"Kłamcy". "Kłamca 2,5" czyta się lekko i z przyjemnością. Fajnie wrócić do tego egoistycznego, kłamliwego Boga, który ma ciętą ripostę na każda okazję.
Bardzo fajną opcją jest też - „Kłamcianka” karciana gra o świetnej grafice. Grę znajdziecie przy każdym egzemplarzu "Kłamca 2,5". Wszystkich fanów Lokiego i wszystkich "karciarzy " zachęcam do przeczytania zbioru mini opowiadań o Lokim.


Ocena
8/10

26.Abhorsen - Garth Nix

Tytuł : Abhorsen

Tytuł oryginalny: Abhorsen
Autor: Garth Nix 
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie 
Liczba stron : 424 













    Lirael, nowa następczyni Abhorsena, razem ze swoimi towarzyszami musi powstrzymać zło zagrażające światu. Tym złem, jest potężny Orannis.
Czy młoda Lirael znajdzie sposób, aby pogonać Niszczyciela? Czy Sameth pomoże młodej Abhorsen w ostatecznym starciu?

   Ostatnia część trylogii o Starym Królestwie jednocześnie mnie zasmuciła i ucieszyła.
Akcja książki jest dokończeniem wydarzeń mających miejsce w drugim tomie - "Lirael". Głównymi bohaterami w dalszym ciągu są Lirael i Samenth. Bohaterowie udają się w niebezpieczną podróż, by uratować przyjaciela Księcia - Nicka. Towarzyszy im Mogget (znamy go z wcześniejszych części) oraz Podłe Psisko, który pojawił się już w drugim tomie.

  Razem starają się zapobiec wykopaniu z ziemi istoty, która nie powinna ujrzeć światła dziennego. 

   Młoda Abhorsen i książe muszą powstrzymać Hedge- złego nekromatę, króry pragnieć wypuścić na wolność najstraszliwsze zło. Czas ich nagli, a nie mają go zbyt wiele.

 Cieszę się bardzo, z tego, że miałam okazję poznać tak cudowną serię, jest mi nawet smutno, że już się skończyła, ale zawsze przecież mogę do niej wrócić.  ;)

 Dziwne byłoby gdybym nie sięgnęła po  trzeci tom, po drugim tomie zostajemy z masą pytań, a w trzecim dostajemy na nie odpowiedzi. Nie lubię niedokończonych serii, więc z największą przyjemnością przeczytałam ostatni tom o Starym Królestwie i wcale nie żałuje, bo dobrze spędziłam czas na czytaniu o przygodach Abhorsen'ów.

  Cała seria oparta jest na walce dobra ze złem, jednak ta seria nie jest jak inne. W niektórych takich powieściach bardzo łatwo jest przewidzieć poczynania bohatera, w tej serii natomiast, to nie jest takie proste i to właśnie jest najlepsze.

  Po przeczytaniu "Sabriel", "Lirael", "Abhorsen"  oraz "Clariel" Garth Nix zagościł na mojej półce i w sercu. Uwielbiam jego pióro i postacie. Przeważnie są to kobiety i to cenie.

  Jeżeli ktoś nie miał okazji zapoznać się z twórczością Gartha Nixa, to serdecznie zachęcam, nie będziecie żałowali, a "Stare Królestwo" na pewno pokochacie. Zarówno jak "Sabriel" i "Lirael", tak też, i "Abhorsen" jest książką, którą powinniście przeczytać.
          
Ocena:

8/10