czwartek, 2 kwietnia 2015

22. Szepty o wschodzie księżyca - C.C Hunter

Tytuł : Szepty o wschodzie księżyca
Tytuł oryginalny: Whispers at Moonrise
Autor: C.C Hunter
Wydawnictwo: Ferria Young
Liczba stron: 400














Nie mogłam doczekać się kolejnej cześć "Wodospadów Cienia", szczególnie dlatego, że po trzeciej części dowiedzieliśmy się sporo nowych, ciekawych informacji. I tak samo jak w poprzednich częściach, otrzymywaliśmy odpowiedzi na pytania, ale wraz z tymi odpowiedziami pojawiało się więcej nowych pytań. Ale najważniejsze jest to, że wiemy czym jest Kylie.
Główna bohaterka, uświadomiona czym jest, nie może się z tym pogodzić, bo dokładnie nie wie co to oznacza. Żadna inna istota nadnaturalna nie słyszała o kameleonach. Kaylie nie może wyobrazić sobie siebie jako jaszczurki, która zmienia kolory i długim językiem poluje na muchy. Myślę, że Ci co czytali wcześniejsze części i tą, z łatwością mogą pokojarzyć, że nie chodzi o takie zwierzątko, tylko o zmiany wzoru. Na przykład mi to od razu przyszło do głowy. Wzór Kaylie dalej płata jej figle, raz jest wampirem, raz wilkołakiem, a nawet czarownicą. Dodatkowo bohaterce zwala się na głowę nowy duch, który kropla, w krople wygląda jak komendantka obozu. Kaylie zaczyna zastanawiać się o co chodzi, przecież Holiday żyje i czuje się świetnie. Czy Holiday coś zagraża? Czego chce od niej zjawa i jakie problemy przyniesie? Tego Kylie musi dowiedzieć się sama.

Jak wiecie Panna Galen od dawna ma problemy w sprawach sercowych. Lucas, który stawia ją zawsze na drugim miejscu za watahą, nie ma dla niej zbyt wiele czasu. Kiedy Kylie go potrzebuje, jego po prostu nie ma, ale dziewczyna zawsze może liczyć na Dereka, który zawsze pojawia się kiedy nastolatka potrzebuje pomocy i wsparcia. Życie Kylie ciągle się komplikuje, nowy partner matki, który ma ją odwiedzić razem z jej mamą. Nowi nauczyciele i uczniowie, którzy zjawiają się w "Wodospadach Cienia" oraz nowe zdolności Kylie.
A teraz minusiki, jest ich naprawdę niewiele, ale myślę że jakby się ich pozbyć książka byłaby znacznie uszczuplona o treść. Pierwszym minusem dla mnie były rozterki miłosne Kylie, lubię kiedy w książce są jakieś ekscesy miłosne, ale gdy ciągną się przez cztery tomy i dalej nic z tego nie wychodzi, to zaczyna to już nudzić. Lucas, czy Derek? Derek czy Lucas? Ja osobiście wolałabym Dereka, ale kogo wybierze Kylie tego nikt nie wie, jedynie możemy przypuszczać. Kolejny minusem dla mnie jest fakt, że przez trzy tomy w napięciu i emocjach wyczekujemy momentu kiedy dowiemy się kim jest Kylie, ale gdy to już się staje, buuu nie ma fajerwerków. Wprawdzie dostajemy informacje, że Panna Galen jest kameleonem, ale nic więcej, bo nikt o nich nie słyszał. Były jakieś wzmianki na temat kameleonów w raportach JBF, ale to tyle i nic tam nie było wyjaśnione. Byłam bardzo zawiedziona nie dostając tych upragnionych informacji. I kolejny minus, już ostatni to duch. Hunter mogłaby się wysilić na coś innego niż duch, który nie wie kim jest, po co przyszedł i jak umarł.
Szepty o wschodzie księżyca mimo tych minusików wciągają, lecz oczywiście mogłoby być lepiej i mogłyby mnie porwać. Książkę czyta się łatwo i przyjemnie, zresztą jak wszystkie poprzednie części. Wiele ciekawych momentów, śmiesznych akcji i dziwnych zdarzeń mile urozmaicało lekturę. Muszę przyznać, że nie mogłam się doczekać tej części. Mimo, że nie zaspokoiłam swojej ciekawości, z niecierpliwością czekam na tom piąty. Jestem bardzo ciekawa co przytrafi się Kylie tym razem.
Szepty o wschodzie księżyca serdecznie polecam fanom " Wodospadów Cienia" ale i fanom Hunter. Myśle, że się nie zawiedziecie, co najwyżej możecie mieć pewny niedosyt.

Ocena: 8/10

2 komentarze:

  1. Do mnie ta seria w ogóle nie przemawia! Czytałam pierwszy tom i był tak okropny, denny schematyczny, że za dalsze podziękowałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam dwa pierwsze tomy tej serii i uważam, ze jest ona średnia. Typowa młodzieżówka. Nie lubię jednak pozostawiać niedoczytanych serii i na pewno do niej kiedyś wrócę.

    OdpowiedzUsuń