czwartek, 14 stycznia 2016

69 .Złe dziewczyny nie umierają- Katie Alender

Tytuł: Złe dziewczyny nie umierają
Tytuł oryginalny: Bad Girls don't die.
Autor: Katie Alender
Wydawnictwo: Feeeria Young
Liczba stron: 360









Uwielbiam horrory, tylko nie wiem dlaczego zawsze się na nich śmieję. (Dobra nie zawsze, ale przeważnie.) Lubię nie tylko jako film, ale też gatunek literacki. 
Trochę za dużo oczekiwałem od tej książki, ale zbytnio się nie zawiodłam. Nie spodziewałam się czegoś na miarę Kinga (mój mistrz), ale sądziłam, że będzie to lżejsza lektura niż jego dzieła, jednakże dla mnie wydała się za lekka. Później jeszcze po rozwodzę się nad moimi wrażeniami, a teraz przejdźmy do fabuły. 

Główna bohaterka to skryta w sobie dziewczyna, która uwielbia fotografię. Alexis ma różowe włosy i uwielbia pakować się w tarapaty. Ma też młodszą siostrę, która kolekcjonuje lalki. Kasey zachowuje się dziwnie. Alexis nawet wydaje się, że to ona sama zwariowała. W mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Drzwi otwierają i zamykają się same, miejscami robi się zimno, a Alexis ma wrażenie, że ktoś ją obserwuję. Różowowłosa dziewczyna zaczyna podejrzewać, że coś niepokojącego dzieje się z siostrą, kiedy ta zaczyna odzywać się archaicznymi słowami. Jest agresywna. Jej niebieskie oczy robią się zielone. Alexis z małą pomocą dowiaduje się co stało się jej siostrze. Jak Alexis sobie poradzi? Kto jej pomoże? A co najważniejsze, czy przeżyje tę przygodę? 

Nie jest to powieść po której boję się spać w nocy. Owszem, w książce występują momenty grozy i może nawet raz miałam ciarki, ale zbytnio się nie przeraziłam. "Złe dziewczyny nie umierają" to lekki horror trzymający w napięciu. 
Zaskakuje akcją i ciekawą fabułą. Dzięki temu właśnie książka przypadła mi do gustu. 
Czyta się ją szybko i łatwo, a zawdzięczamy to dzięki prostemu językowi, zrozumiałym scenom i mimo tego, że moje oczekiwania były dość wysokie to nie zawiodłam się aż tak bardzo. 
Już nie mogę się doczekać kolejnej części.
Polecam serdecznie

Ocena: 9/10

4 komentarze:

  1. Ja za to horrowów nie trawię, nie lubię, nie czytam, nie oglądam. Nie dlatego, że się nudzę, ale dlatego, że po prostu się ich boję xD Więc mimo, że recenzja pozytywna, raczej podziękuję ^^
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że czytając ta książkę, nie przeraziłabyś się az tak bardzo, jak myślisz ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Może jak przeczytasz ta, to zmienisz nastawienie do nich ;)

      Usuń