wtorek, 21 lutego 2017

103. Tajemny ogień - C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld

Tytuł: Tajemny ogień
Oryginalny tytuł: The secret fire
Autor: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Wydawnictwo: Moondrive
Liczba stron: 387
















Dzielą ich setki kilometrów, łączy przeznaczenie.

Taylor Montclair (Anglia) 

Pewnego dnia wybuch złości Taylor powoduje, że przedmioty wokół niej zmieniają swoje położenie, a silne emocje zakłócają przepływ elektryczności. Dziewczyna poznaje szokującą prawdę o swoim pochodzeniu. Dowiaduje się, że drzemie w niej tajemny ogień. 

Sacha Winters (Francja) 
Setki lat temu na stosie spłonęła alchemiczka, która rzuciła klątwę na trzynaście pokoleń pierworodnych synów z rodu jej zabójców. Sacha jest trzynasty – za osiem tygodni ma umrzeć. Na świecie jest tylko jedna osoba, która może mu pomóc. 

Czy Taylor i Sacha zdążą się odnaleźć, nim on zginie, a świat pochłonie ogień?

Pradawna moc i śmiertelna klątwa, szaleńczy wyścig z czasem i walka z przeznaczeniem. Akcja Tajemnego ognia pędzi jak rollercoaster!


    Zrobiłam to trochę na opak, ponieważ niedawno dodałam recenzję drugiej części, a dzisiaj -  pierwszej, jednak mam nadzieję, że to Was nie zniechęci do przeczytania obydwu tomów.
Książka jest pisana bardzo prostym językiem. Z zaciekawieniem przewraca się kolejne kartki i z przyjemnością się je czyta. Idealna na wieczorne czytanie... o ile planujesz nie przespać całej nocy. Prawdę powiedziawszy za każdym razem, gdy ją otworzyłam, goniłam oczami, by jak najwięcej informacji uzyskać w jak najkrótszym czasie.

   Na początku książki zastanawiałam się, co jest grane. Jedyne, co mi było wiadome, to to, że jeden z głównych bohaterów - Sacha - ma umrzeć w dzień osiemnastych urodzin, ale dlaczego? Drugą zagadką były bóle głowy i omdlenia Taylor, ale czym były spowodowane? Te niewyjaśnione sytuacje zmuszały mnie do nic nie robienia cały dzień (prócz czytania) i nieprzespanej  nocy, a zarazem irytowały. Czemu tam było tak mało informacji podanych? Dlaczego dopiero w połowie książki Autorki uchylają zaledwie rąbek tajemnicy, kiedy już by wypadało wyjaśnić wszystkie zawiłości? Prawdopodobnie dlatego, że chciały przeciągnąć całą fabułę na dwa tomy, co mnie jeszcze bardziej zirytowało. Mimo to czytałam obie części jak opętana, by dowiedzieć się, jakie będzie zakończenie.

   Osobiście uważam, że druga część jest lepsza  i dużo szybciej się ją pochłania, gdy już wiadomo, o co gra się toczy. Bardzo fajny pomysł na książkę, lecz odrobinę niepotrzebnie przeciągana. Mimo to gorąco polecam!


Ocena:
7/10

1 komentarz:

  1. Jestem bardzo ciekawa tej książki :D Mam nadzieję, że kiedyś udami się to przeczytać :D

    Zabookowany świat Pauli

    OdpowiedzUsuń