środa, 8 lutego 2017

102. Endgame. Reguły Gry - James Frey & Nils Johanson-Shelton

Tytuł: Endgame. Reguły Gry
  Tytuł oryginalny: Rules of the Game
  Autor: James Frey & Nils Johanson-Shelton 
Wydawnictwo: Sine Qua Non
 Liczba stron: 352







    Książkę przeczytałam ją już ładnych parę dni temu, ale nie wiedziałam jak mam się zabrać za tą recenzję, bo byłam z jednej strony zawiedziona, a z drugiej zaskoczona. Miałam milion myśli na minutę i nie potrafiłam ująć ich w słowa, więc teraz postaram się coś sklecić. Może nie wyjść mi to najlepiej, ale postaram oddać się sens książki i zachęcić Was do jej przeczytania.

    W końcu wyszła ostatnia i tak bardzo wyczekiwana część "Endgame". Tom trzeci ma parę kartek mniej niż jego poprzedniczki, ale za to treść jest bardziej satysfakcjonująca, dlatego że po wypadnięciu kilku graczy z gry zostało ich już niewiele. Autorzy bardziej skupili się na tych graczach, którzy pozostali i przedstawili ich bardziej szczegółowo i dogłębnie. 

   Gracze, którzy zostali zaskakują nas od początku. W niektórych momentach nawet nie mogłam za nimi nadążyć, bo akcja nie zwalniała nawet na minutę. Wszystko dzieje się błyskawicznie, ale jest to tak rozłożone, że wszystko można zebrać w całość. Książkę czyta się bardzo szybko i też bardzo wpłynęła na moje emocje, ponieważ nie potrafiłam się pozbierać po tym, jak zginęła dwójka moich ulubionych bohaterów. Oczywiście nie zdradzę Wam, którzy to bohaterowie. Ciężko było mi się wrócić po tych wydarzeniach do lektury, jednak chciałam poznać zakończenie, które było  nieprzewidywalne. Kepler22b nieźle sobie to zaplanował.

    Kolejnym plusem tej książki, oprócz szokujących momentów i szybkiej akcji są zagadki, za których rozwiązanie można wygrać sporą sumkę pieniędzy, więc jeżeli ktoś potrzebuje kasy zachęcam do przeczytania całej trylogii. Ostrzegam, że zagadki wcale nie są proste, trzeba się porządnie zastanowić nad rozwiązaniem. Książka jest świetnym sposobem na rozruszanie umysłu, a także na przeżycie kilku dramatycznych chwil ze swoim ulubionym bohaterem.


    Cieszę się, że książka zakończyła się tak, jak się zakończyła, bo myślę, że nic innego nie byłoby odpowiednie. Po przeczytaniu mam ciągle mętlik i kaca książkowego. Oczywiście to gra i niestety się skończyła, więc serdecznie zachęcam  wszystkich fanów łamigłówek, szybkiej akcji, brutalnych momentów i mnóstwa wrażeń do przeczytania trylogii "Endgame".


Ocena:
8/10

1 komentarz: