środa, 16 grudnia 2015

66. Chłopcy 4. Największa z przygód. - Jakub Ćwiek

Tytuł: Chłopcy 4. Największa z przygód.
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Liczba stron: 400










  Jeju, jeju, jeju… Jestem świeżo po przeczytaniu ostatniej części chłopców i strasznie ciężko pisać mi tą recenzję, bo jeszcze emocje we mnie buzują. Mimo, że nie mogłam doczekać się tej książki, to czytałam ją tak wolno, jak tylko się dało. Może po prostu nie dorosłam na tyle, aby zakończyć tą przygodę. Niestety gdy skończyłam trzeci rozdział, cały świat stworzony przez autora porwał mnie ze sobą i skończyłam „Największa z przygód" szybciej niż to sobie zaplanowałam. Czy czuje niedosyt?
Owszem, chętnie poczytałabym cos więcej, ale myślę, że mimo wszystko książka skończyła się w dobrym momencie… Bo po co dziesięć tomów naciąganej historii, skoro można mieć dobrze wykreowanych bohaterów oraz świetne, pełne przygody cztery tomy?

   Czwarty tom zaczyna się tam gdzie, kończy się trzeci. W tym także znajdziemy kilka różnych perspektyw:
- chłopców (dzięki czemu, co się z nimi dzieje w tym czasie, kiedy mają nowe życie, bez Dzwonka)
- Dzwoneczka (która planuje odzyskać chłopców)
- Piotrusia i cienia, którzy dopracowują swój plan

   Dzwoneczek razem z Milczkiem działają i starają się odzyskać resztę ekipy. Cień doskonali swój plan, a Piotruś czeka, aż ten plan nabierze realnych kształtów, wtedy on sam wkracza ze swoim. W tym tomie bardzo dużą rolę odegrał Pan Prooper, co mnie zaskoczyło i nie do końca rozgryzłam kim jest ten kot (jeżeli mi ktoś powie to po nóżkach wycałuje).

   Tym razem mamy mniej żartów, mniej poważnego klimatu, ale mamy jeszcze więcej wulgaryzmów. Tom 4 został tak zakończony, że autor ma jeszcze spore pole do popisu. Może zrobić tak jak z Kłamcą i napisze kolejną część chłopców, ale np. z perspektywy Piotrusia Pana (liczę na to).

   Książka urzekła mnie również oprawą graficzną, która jest bardzo klimatyczna. Okładka jak i świetne rysunki, które znajdują się w środku ujęły mnie i moje serducho. Książkę czyta się szybko, nie nudzi i pozwala przyjemnie spędzić wieczór. Uwielbiam Jakuba Ćwieka i liczę na więcej Chłopców, ciągle czuję zew drogi. Polecam!





Ocena:
9/10

Recenzja - Tom I - "Chłopcy"
Recenzja - Tom II - "Chłopcy 2. Bangarang"
Recenzja - Tom III - "Chłopcy 3. Zguba"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz